Dzisiaj maleńka słodkość . Oto malutki Max, którego odwiedziłam w 8 dniu po narodzinach. Wspaniale śpiący, idealnie asekurowany przez niezastąpioną mamę, która była zawsze bardzo blisko. Jeszcze niedawno fotografowałam ślub Rodziców Maxa ( prywatne moich przyjaciół), a teraz witam przed moim obiektywem kolejnego Członka Rodziny. Bardzo się cieszę, że to własnie ja mogę zatrzymać na zawsze Wasze ważne ( jak nie najważniejsze) chwile z Waszego życia. Kolejny raz dziękuję za zaufanie :)
Jeśli zastanawiacie się nad sesją swojego maleństwa, zapraszam do poczytania kilku informacji –> pytania i odpowiedzi